Na polach pod wsią Sokolniki leży granitowy głaz. Ma aż 16,5 metra obwodu, a wysokością dorównuje dorosłemu człowiekowi. Ponieważ kamień jest płaski, nosi poetycką nazwę „Tarcza Olbrzyma”.
Jego wagę trudno oszacować, jednak przypuszcza się, że może być to nawet 200 ton. To dwa razy więcej, niż standardowa lokomotywa ciągnąca w Polsce pociągi osobowe. Legenda głosi, że głaz wypadł z rąk diabła, który przelatywał swego czasu nad wsią z zamiarem zniszczenia pobliskiego kościoła. Ponieważ diabelski kamień spadł na sam środek żyznego pola, na wieki stał się przekleństwem tutejszych gospodarzy. W latach okupacji Niemcy próbowali go nawet wysadzić, czego skutki w postaci olbrzymiej rysy i odprysku widoczne są do dzisiaj.