Nazwa tej miejscowości, która leży w Gminie Trzemeszno, pochodzi od folusza, czyli budynku, w którym mieścił się folusz właściwy. Było to urządzenie do obróbki (folowania) sukna.
Za pomocą takiej maszyny, w gorącej wodzie, spilśniano (folowano) sukno przeznaczone do wyrobu ubrań. Odbywało się to poprzez „wymłacanie” sukna za pomocą stępor - dużych drewnianych młotów. Proces ten był niezbędny, ponieważ sukno po zdjęciu z warsztatu tkackiego jest bardzo rzadkie. Stąd konieczne jest jego spilśnienie, dzięki któremu staje się bardziej zbite i gęste. Jednocześnie w trakcie tego procesu sukno oczyszczano z tłuszczu i innych zabrudzeń. W tym celu do gorącej wody dodawano ług, mydło, mocz zwierzęcy lub inne substancje.
Poczynając od późnego średniowiecza, folusze istniały w pobliżu wszystkich ośrodków, w których zajmowano się produkcją tkanin wełnianych. Ponieważ wymagają one wody zarówno do napędu urządzenia foluszniczego (przy pomocy koła wodnego), jak i do zwilżania tkanin w procesie folowania, stawiano je zwykle nad odpowiednio wydajnymi ciekami wodnymi. Działalność folusza w okolicy Trzemeszna zapoczątkował Michał Kosmowski (1725-1804), opat klasztoru kanoników regularnych i biskup pomocniczy gnieźnieński. Kosmowski zasłużył się jako propagator nauki i oświaty oraz działacz społeczny. Dbał jednak nie tylko o rozwój intelektualny i duchowy, ale i o poprawę sytuacji ekonomicznej należącego do opactwa miasta i jego okolicy. Opracował kompletny program gospodarczy dla miasta, wspierał w nim rozwój sukiennictwa, dla potrzeb którego w 1765 r. założył folusz.
W wieku XIX na prawie całym obszarze Niziny Polskiej folusze zniknęły niemal zupełnie, wyparte przez konkurencję ze strony szybko rozwijającego się przemysłu tekstylnego. Także trzemeszeński folusz stał się nieopłacalny, dlatego w jego miejscu został zbudowany młyn wodny.