Tarcza Olbrzyma
Jeden z największych głazów narzutowych Wielkopolski „Tarcza Olbrzyma”
Na polach pod wsią Sokolniki leży granitowy głaz. Ma on aż 16,5 metra obwodu, a wysokością dorównuje dorosłemu człowiekowi. Nie jest zagrzebany w ziemi, więc można go podziwiać niemal w całej okazałości. Ponieważ kamień jest płaski, nosi poetycką nazwę „Tarcza Olbrzyma”. Jego wagę trudno oszacować, ale wiedząc że każdy metr sześcienny granitu waży dwie tony i 600 kilogramów to 75 metrów sześciennych granitu waży niemal 200 ton. To dwa razy więcej, niż standardowa lokomotywa ciągnąca w Polsce pociągi osobowe.
Legenda głosi, że głaz wypadł z rąk diabła, który przelatywał swego czasu nad wsią z zamiarem zniszczenia gnieźnieńskiej katedry. Ponieważ diabelski kamień spadł na sam środek żyznego pola, na wieki stał się przekleństwem tutejszych gospodarzy. W latach okupacji Niemcy próbowali go nawet wysadzić, czego skutki w postaci olbrzymiej rysy i odprysku widoczne są do dzisiaj.
Zdaniem niektórych „Tarcza Olbrzyma” emanuje pozytywną energią, w związku z tym głaz cieszy się zainteresowaniem radiestetów. By poczuć jego wyjątkową moc, wystarczy podobne jedno dotknięcie, a żeby wzmocnić jeszcze efekt, należy wspiąć się na kamień (co nie jest takie łatwe) i chłonąć uzdrawiającą energię poprzez medytację.
Stawy Kiszkowskie
Raj dla ornitologów, czyli Stawy Kiszkowskie
Będący częścią projektu ochrony siedlisk Natura 2000 obszar obejmuje dwa stawy oraz pas nieużytków w dolinie rzeki Mała Wełna niedaleko Kiszkowa. Powstał trochę przypadkowo – stawy miały początkowo pełnić funkcję zbiorników rybnych, jednak niski poziom wody w okresie letnim pokrzyżował ludzkie plany. Nie trzeba było długo czekać, aby teren znalazł sobie nowych mieszkańców, w postaci różnorodnych gatunków ptaków.
Dzięki urozmaiconej strukturze siedlisk, na którą składają się małe wysepki, szuwary trzcinowe, a także płycizny i obszary błotniste, Stawy Kiszkowskie stały się ważnym punktem na ptasiej mapie Polski. Nie dość powiedzieć, że widziano tu ok. 200 gatunków ptaków lęgowych, czyli prawie połowę tego co odnotowane zostało w skali całego kraju. Dla osób zorientowanych w temacie ornitologii zachętą do odwiedzenia tego miejsca z pewnością będzie informacja, że spotkać tutaj mogą m.in. błotniaka stawowego, bąka, perkoza, łabędzia niemego, bociana białego i czarnego czy żurawia.
Kwiaty leśne
Kawałek Bieszczad w sercu Wielkopolski
Bieszczady Kłeckie to jeden z najładniejszych zakątków Powiatu Gnieźnieńskiego. Znajduje się on w granicach Lednickiego Parku Krajobrazowego, pomiędzy miejscowościami Zakrzewo, Dziećmiarki, Waliszewo i Sławno. Kompleks leśny poprzecinany jest licznymi ciekami wodnymi, wąwozami, uroczyskami i niewielkim jeziorami, co sprawia, że miejsce to ma magiczny i nie spotykany nigdzie indziej klimat. Aby go dobrze poczuć, warto jest wyruszyć śladem 7-kilometrowej ścieżki przyrodniczej, która stanowi pętlę z początkiem w okolicach przystanku autobusowego w Waliszewie. Dzięki temu z pewnością nie umkną nam takie perełki jak pomniki przyrody: dąb Święty Wojciech i świerk Albin, czy aleja dębów noszących imiona innych, historycznych postaci.
Poza pięknem przyrody, Bieszczady Kłeckie mają do zaproponowania wiele innych interesujących miejsc. Jedną z nich jest z pewnością stojący pośrodku lasu w okolicach wsi Kamionek tajemniczy, drewniany krzyż. Jak twierdzą niektórzy, jest to wotum wdzięczności hrabiego Albina Węsierskiego za uratowanie jego syna, który w tym miejscu spadł nieszczęśliwie z konia. Inną ciekawostką są pozostałości dworu we wsi Dziećmiarki, wraz z zachowanym w nieco lepszym stanie parkiem zaprojektowanym w stylu angielskim.